Zasada odwróconej piramidy jest jak pisanie opowiadania od tyłu. Najpierw przedstawiasz czytelnikowi zakończenie, a potem opisujesz cały obrót wydarzeń. Od najważniejszego do najmniej istotnego faktu. Dzięki temu przykuwasz uwagę w świecie, w którym Twoi odbiorcy są mocno rozproszeni.
Ale stosowanie tej metody dosłownie nie zawsze przynosi efekty. Szczególnie w tekstach blogowych.
Mam więc dla Ciebie coś w zamian. Ale zacznijmy od definicji tego pojęcia.
Zasada odwróconej piramidy – na czym polega?
Stosuje się ją w dziennikarstwie. Odwrócona piramida polega na przekazywaniu informacji zgodnie z strukturą ich ważności – od hiper ważnego do najmniej istotnego. To przeciwieństwo klasycznego pisania.
We wstępie do artykułu lub na samym jego początku dajesz czytelnikowi – jak na tacy – pełną odpowiedź na jego pytanie. Wystarczy spojrzeć na pierwszy lepszy news, np. ten dotyczący informacji o wynikach siatkarzy w Lidze Narodów.
Już w tytule mamy podaną najważniejszą informację. Popatrz.
Źródło: www.polsatsport.pl
Wiemy:
- Kto? Polscy siatkarze.
- Co? Pokonali Bułgarię.
- Jak? Pewnie. 🙂
Jeśli interesują nas konkretniejsze informacje, wchodzimy na stronę. I ukazuje nam się krótki, składający się 2 zdań wstęp do artykułu. Jest on wystarczający do tego, aby przekazać czytelnikowi wszystko, co najważniejsze. Mamy nie tylko: kto? co? jak?, ale także gdzie?.
Większość osób już po przeczytaniu tego wstępu, wyjdzie ze strony. A jeśli chcieliby prześlizgnąć się dalej po tekście, dostaną dane o przebiegu poszczególnych setów w meczu.
Metoda odwróconej piramidy ma więc jeden cel.
Przekazać to co najważniejsze i dzięki temu zachęcić odbiorcę do przeczytania cały tekstu. Albo chociaż do prześlizgnięcia się po nim wzrokiem.
Najważniejsze, przyciągające uwagę treści umieszczaj więc w:
- tytule artykułu;
- wstępie do streści.
Przyda Ci się również tworzenie spisu treści. Nie tylko powie on użytkownikowi, czy w danym tekście znajduje się interesujące go zagadnienie, ale także umożliwi mu błyskawiczne przescrollowanie do konkretnego fragmentu.
Użycie tej metody faktycznie ma sens. Ale nie przy każdej treści. Ta metoda odnosi sukcesy w krótkich tekstach informacyjnych. Nie przyda się raczej przy pisaniu wyczerpujących artykułów blogowych.
Tu warto trochę ją udoskonalić.
Zalety pisania zgodnie z odwróconą piramidą
Szanujesz swojego czytelnika – to po pierwsze. Nawet jeśli nie przeczyta on całego artykułu, to wyjdzie ze strony z poczuciem spełnienia. Dostał informację, której szukał. Zwiększa się więc prawdopodobieństwo, że jeśli będzie szukał czegoś ponownie, to wejdzie właśnie na Twoją stronę.
Ta metoda pomaga też w utrzymaniu uwagi odbiorcy. I bezpośrednio przekłada się na zmniejszenie współczynnika odrzuceń. Warto więc dodatkowo zadbać o umieszczenie w różnych miejscach artykułu linków do Twoich pozostałych treści.
A dodatkowo Twój tekst:
- dużo lepiej się pozycjonuje: czytelnicy go lubią, więc Google również;
- masz szanse, że wyświetli się on jako direct answer, zupełnie ponad organicznymi wynikami wyszukiwania w internecie.
Umiesz zaciekawić czytelnika?
Twoi czytelnicy są niecierpliwi. Nie chce im się czytać. Tekst w internecie to nie książka. Nie marnuj więc czasu swoich odbiorców. Ułatwiaj im czytanie na tyle, na ile możesz. Może wtedy uda Ci się przekonać ich do przejrzenia tekstu od tytułu do zakończenia.
Pierwszym krokiem jest więc zaciekawienie czytelnika. I tu faktycznie sprawdzi się metoda odwróconej piramidy. Olej lanie wody. Rzuć konkretami na początku i pokaż użytkownikowi, że znajdzie on u Ciebie informacje, których szuka.
Ważne jest pierwsze zdanie, które zachęca do przeczytania drugiego. Najlepiej, aby było krótkie. Łatwiej się je czyta i szybciej przyswaja. Dobrze też przeplatać długość zdań we wstępie (i całej treści), aby artykuł był prostszy do czytania i czytelnik po prostu przez niego płynął.
A potem zachęć go do czytania jeszcze bardziej.
I pamiętaj:
„Tylko 16% użytkowników czyta treści słowo po słowie” – według badania Nelsen Group.
Odwrócona piramida w tekstach blogowych
Pokażę Ci teraz coś innego.
Pisanie w internecie wyczerpujących artykułów zgodnie z metodą odwróconej piramidy może być zgubne. Zwłaszcza gdy w tekście poruszasz wiele wątków dodatkowych.
Warto wówczas potraktować tekst jak kilka mniejszych. I przeplatać odwróconą piramidę w poszczególnych akapitach.
Zaczynasz od wartościowego tytułu. Niech będzie konkretny, ale jednocześnie pozostawi niedosyt. To trochę tak, jakbyś mówił swojemu czytelnikowi: „wiem, że dużo wiesz, ale tego nie wiesz”. Jednocześnie zawsze spełniaj obietnicę daną w tytule.
Potem czas na wartościowy lead. Umieść w nim najważniejsze informacje lub:
- szokującą statystykę;
- historię: ze swojego życia lub tę zasłyszaną;
- odwołaj się do społeczności, np. „wszyscy to robią, ale to się nie sprawdza”.
Teraz opisz szczegóły danego zagadnienia – od najważniejszego do najmniej istotnego. Cały czas pamiętaj, aby tekst był przystępny w odbiorze. Przyda Ci się do tego znajomość webwritingu, czyli pisania w internecie.
Gdy skończysz dany wątek, zacznij od początku, rozpocznij kolejną odwróconą piramidę w swoim artykule. Przekaż najważniejsze informacje – już od kolejnego nagłówka. I stopniuj ważność kolejnych danych.
Ostatecznie okaże się, że cały Twój tekst składa się z kilku odwróconych piramid.
Dlaczego tak?
Użytkownicy skanują treści. Jeśli interesuje ich tylko jeden fragment, pewnie zaczyna się on od nagłówka. Liczą, że już na początku znajdą tam najważniejsze informacje. To trochę tak, jakby czytali kilka mniejszych artykułów w jednym.
Dzięki odwróconej piramidzie, przeczytają oni dany akapit w całości. Tak się tworzy chwytliwe teksty marketingowe.
Pisząc zgodnie z tą metodą:
- określ to, co jest najważniejsze dla użytkownika (przyda Ci się znajomość Twojej grupy docelowej);
- pisz zwięźle: używaj na przemian krótkich i długich zdań, wyrzuć słowa „śmieci”;
- uporządkuj pozostałe informacje.
W każdym akapicie dodawaj fragmenty zachęcające do czytania dalej. Mogą to być wykresy, przydatne statystyki. Zachęcaj także do czytania poprzez pobudzenie ciekawości użytkownika. Mogą to być opóźnienia w przekazaniu najważniejszych informacji, a także luka informacyjna. Pamiętaj jednak, że ciekawość bywa kapryśna. Im więcej trików zastosujesz, tym słabszy efekt uzyskasz.
Podsumowanie
Metoda odwróconej piramidy zakłada, że zakończenia są zbędne. Ale w przypadku tekstów blogowych ta część pełni ważną funkcję: zachęca do wykonania działania. Może to być komentarz, udostępnienie artykułu czy cokolwiek innego zechcesz. Nie unikaj więc tej części treści.
Jeśli chciałbyś coś dodać, podzielić się swoimi przemyśleniami na temat odwróconej piramidy, zostaw swój komentarz. Czy używasz tej metody w Twoich tekstach?
Przeczytaj również: