Inbound marketing – czym jest? Czy warto w niego inwestować?

Gdyby tak istniało rozwiązanie, które dałoby Ci duże szanse na przyciągnięcie klientów i zdobycie zawartości ich portfeli, to chciałbyś z niego skorzystać? Są tacy, którzy czerpią z niego duże korzyści. To inbound marketing. Ale sam marketing przychodzący (bo tak też o nim się mówi) to tylko narzędzie. Musisz wiedzieć, jak je dobrze wykorzystać.

Poznaj skład inbound marketingu i dowiedz się, jak prosto wdrożyć go w swojej kampanii reklamowej.

Co to jest inbound marketing?

Wyobraź sobie świat bez reklam. Bez otaczających ulice billboardów, bez dziwnych reklam telewizyjnych i notorycznych telefonów z call center. Tak wyglądałby świat, gdyby istniał tylko inbound marketing.

Pięknie nie? I co najciekawsze to wcale nie oznacza krachu w krainie przedsiębiorców.

Wręcz przeciwnie. Inbound marketing poprawia wyniki firm.

Dlaczego? Bo nie jest nachalny!

W marketingu przychodzącym to klient pierwszy przychodzi do firmy. Firma się nie narzuca, tylko pokazuje się klientowi tam, gdzie on jej szuka. Ale najpierw musi szukać. I chcieć w ogóle uczestniczyć w życiu marki.

Pokażę to na przykładzie.

Wyobraź sobie Kasię. Kasia chce schudnąć i szuka ćwiczeń, które pomogą jej pozbyć się dodatkowych kilogramów z brzucha. Trafia na kanał na youtube, który tak ją pochłania, że zaczyna go subskrybować. Z czasem ćwiczenia mocniej wchodzą jej w krew. Ogląda coraz więcej i poleca kanał innym. Na jednym z filmów pokazane są ćwiczenia z piłką gimnastyczną. W opisie dodany jest link do sklepu, który sprzedaje takie piłki. Kasia wchodzi na stronę sklepu i kupuje piłkę.

Sklep stworzył kanał, na którym dzielił się wiedzą z odbiorcami. Nie sprzedawał niczego nachalnie, tylko dawał wartość. Ostatecznie Kasia tę wartość zauważyła i skorzystała z oferty firmy, którą już zdążyła polubić.

Podsumowując…

Inbound marketing to działania, które polegają na przyciągnięciu uwagi klienta treścią, która go zainteresuje. Może to być wpis blogowy, film na youtubie, ciekawy profil w mediach społecznościowych, a nawet e-book czy newsletter (o ile odbiorca wyraził zgodę na jego otrzymanie).

Jak praktycznie korzystać z inbound marketingu w swojej firmie?

Marketing przychodzący składa się z 4 głównych etapów. Każdy z nich wymaga innego podejścia oraz innych narzędzi. Prześledźmy każdy z nich.

1. Przyciągnięcie klienta do marki

Na samym początku MUSISZ zadbać o ciekawą i wyróżniającą się treść. Stanie się ona podstawą do budowania lejka sprzedażowego w inbound marketingu oraz przyciągnie odbiorców do Twojej marki. Powinna odpowiadać na potrzeby klientów i nie powielać tego, co już w internecie jest. To trudne zadanie.

Natomiast wierzę, że każda marka jest inna i każdy temat można przedstawić w unikalny i wyjątkowy sposób. To właśnie powinieneś zrobić, jeśli współcześnie chcesz stworzyć silną i lubianą firmę.

Ale! Samo pisanie i publikowanie materiałów nie wystarczy. Wielu jest takich, co posiadają blogi, ale ruch mają na nich niewielki. POKAŻ się więc wyszukiwarce Google. Zadbaj o SEO w swoich treściach – optymalizuj teksty oraz filmy na youtubie, tak aby Twoi potencjalni klienci mogli Cię łatwo znaleźć.

Umieszczaj odpowiednie słowa kluczowe w tekstach, nagłówkach czy opisach obrazków. O tym w jaki sposób to robić, napisałam tutaj: Słowa kluczowe w tekstach SEO – sztywne wytyczne czy wolna amerykanka.

Oprócz dbania o SEO istotne jest zachęcenie odbiorców do kliknięcia w link. Potrzebujesz chwytliwego tytułu oraz opisu meta description.

Jak zaciekawić odbiorcę, aby został z marką na dłużej

2. Sprawienie, aby klient pozostał z firmą na dłużej

Zachęć odbiorców do tego, aby zostali z Tobą na dłużej. Może zasubskrybują kanał, polubią profil Twojej firmy na facebooku, a nawet zapiszą się do newslettera, bo zobaczą, że tworzysz naprawdę wartościowe artykuły.

Żeby zachęcić czytelników do częstszego obcowania z Twoimi materiałami, potrzebujesz:

  • landing page (w którym zaprosisz odbiorcę do zapisania się na Twoją listę mailingową przy pomocy prostego formularza);
  • call to action (bezpośredni zwrot, który przyczyni się do tego, że odbiorca kliknie w link i wykona preferowane przez Ciebie działanie);
  • lead magnet (czyli krótki tekst zachęcający do zapisania się do newslettera, najlepiej oferujący dodatkowe korzyści związane z zostawieniem swojego adresu mailowego).

3. Namów swoich już wiernych fanów do wykonania konkretnego działania

Udało się. Ktoś zapisał się na webinar albo Twoją listę mailingową. Dajesz mu jeszcze więcej informacji. W dodatku dobrze wiesz, jakie Twój odbiorca ma potrzeby. Wiesz też, z jakimi problemami się zmaga. I wiesz, że Ty możesz mu pomóc.

Na tym etapie skupiasz się na bardziej precyzyjnym rozwiązywaniu potrzeb swoich odbiorców. Dzięki temu widzą oni, jak wartościowe jest to, co robisz. Wasza relacja się pogłębia, potrzeba również i ostatecznie odbiorca staje się Twoim klientem. I kupuje.

4. Zapewnij wysokiej jakości obsługę po zakupie

Pamiętaj, że kontakt z klientem nie kończy się w momencie sfinalizowania transakcji. On się tutaj dopiero zaczyna. Im lepsze wrażenie wywołasz, tym większe szanse, że:

  • klient wróci i kupi coś po raz kolejny;
  • poleci Twoje produkty i usługi swojej rodzinie, znajomym i sąsiadom.

Wystarczy dodać darmowy okres próbny narzędzia, które oferujesz, dodawać ciekawe gratisy do zamówienia (kto ich nie lubi) albo oferować program lojalnościowy dla stałych klientów z atrakcyjnymi rabatami i nagrodami.

Czy warto inwestować w inbound marketing?

Dla mnie to pytanie retoryczne – oczywiście że TAK.

Choć istnieją tacy, którzy stwierdzą, że u nich inbound marketing nie działa. Ale dzieje się tak tylko dlatego, że nie wiedzą, jak z niego dobrze korzystać. Tak jak wspomniałam na początku marketing przychodzący to tylko narzędzie. To jaki efekt Ci przyniesie, zależy tylko od umiejętności Twoich lub Twojego marketingowca czy copywritera.

Właśnie… może potrzebujesz kogoś takiego? Kogoś, kto pomoże Ci zabłysnąć w internetowym świecie i sprawi, że zaczniesz zbierać więcej wartościowych leadów? Inbound marketing trzeba umieć robić. Zatrudnij więc kogoś, kto się na tym zna. Wystarczy, że wyślesz mi krótkiego maila z zapytaniem. Poniżej znajdziesz formularz.